Ciekawa rozmowa Maurice Hermana (kanał 108Morris108 na YouTube) z Anthonym Migchelsem, który prowadzi stronę http://realcurrencies.wordpress.com. Czy Putin faktycznie jest narzędziem Rotszyldów? Czy kraje BRICS mają tworzyć podstawy NWO, a ich wyłącznym celem jest obalenie USA i dolara?
Jeśli tak jest, to przyznam nieładnie, ale szczerze … jesteśmy w dupie.
Maurice Herman: Czy mógłbyś wyjaśnić czym jest obecnie bank BRICS?
Anthony Migchels: W mediach alternatywnych jest debata na temat Putina, czy jest on rzeczywiście przeciwko NWO. Ja już od lat twierdzę, że Rosja jest całkowicie w Matriksie – Bank Rosji jest bankiem centralnym kontrolowanym przez Rotszyldów (…) a Putin jest ważnym czynnikiem w tworzeniu tam kapitalizmu, a banki i kapitalizm to przecież jedno i to samo. Znamy słynna wypowiedź Rotszylda – „dajcie mi kontrolę nad pieniądzem w państwie i nie będzie miało znaczenia kto tam tworzy prawo”. A przecież pieniądze Rosji są pod kontrolą Rotszyldów. Bank BRICS nie jest przeciwko lichwie i systemowi bankowemu, jest przeciwko amerykańskiemu dolarowi.
Sądzę, że to co się obecnie dzieje jest niszczeniem amerykańskiego imperium, które to w mediach alternatywnych jest synonimem NWO. Tak więc ludzie sądzą, że jeśli Ameryka padnie, to będzie to oznaczało koniec NWO. A tak nie jest.
Oni chcą upadku amerykańskiego imperium, które choć bardzo wiernie służyło plutokracji. Chcą upadku dolara i by poziom życia spadł do tego jaki jest w Brazylii. Ich celem jest stworzenie kilku konkurujących z sobą imperiów – USA, Rosji, Brazylii, Chin i kilku innych mniejszych państw, ale na mniej więcej równym poziomie. Potem te bloki mają ma przekształcić w rząd światowy ze światową walutą.
Putin robi dokładnie to co bankierzy chcą by robił, chcą kontrolowanego konfliktu pomiędzy USA i Shanghai Cooperation Organization, a celem BRICS jest tylko zniszczenie dolara i ustanowienie nowego standardu złota, co od lat było celem bankierów jako ta „koszerna reforma monetarna” po tym okropnym kryzysie. Twierdzą, że złoto ograniczy pożyczki rządów, ale naprawdę nie zakończy braku pieniędzy i nie wpłynie na lichwę. W najmniejszy nawet sposób nie ograniczy też kontroli bankierów. BRICS moim zdaniem jest kompletną operacją sił bankowych.
M.H.: Jest wystarczająco dużo wrogości wobec Ameryki, jesteśmy niemal gotowi witać NWO bez Ameryki, co jest prawdopodobnie dużym błędem (…) Z innej beczki – jak wiele naszych pieniędzy jest fałszywych?
A.M.: To zależy od kraju, w USA jest bardzo duża ilość fałszywych dolarów w cyrkulacji, w Europie nie sądzę by było tak źle gdyż banknoty Euro są bardzo trudne do skopiowania, ale oczywiście bankierzy są w stanie wydrukować tyle pieniędzy ile chcą. Tylko, że to oni kontrolują system bankowy i ilość pieniędzy w cyrkulacji.
M.H.: Sądzę, że fałszywe pieniądze są im po to potrzebne by opłacać kryminalistów, muszę cię też skorygować w jednym miejscu – w Anglii w niektórych bankach nie chcą rozmieniać banknotów 500 Euro, gdyż ponoć tak wiele jest sfałszowanych. Widziałem takie napisy na drzwiach.
A.M.: Interesujące. Z drugiej strony są setki miliardów banknotów 500 Euro w obrocie, a twierdzi się, że zbliża się koniec gotówki. Jest tylko jeden powód dlaczego tak dużo jest ich w obrocie – chodzi o finansowanie międzynarodowych karteli narkotykowych, kryminalistów, czarne pieniądze itd.
M.H.: Zauważę, że w prawie szariatu ekonomia jest o wiele sensowniejsza, zakazuje też hazardu, gdyż jest to forma kultu pieniądza. Zakazuje też o dziwo kompanii ubezpieczeniowych, a wiemy, że na zachodzie kompanie ubezpieczeniowe są niezależnymi funduszami, potrafią zniszczyć całe państwa (…) jest to totalna mafia z siłami policyjnymi – ludzie sobie nie zdają sprawy jak są diabelskie. (…)
Iran na przykład musi ubezpieczać swoje statki pod groźbą sankcji. Zachodnie kraje by je zatopiły gdyby nie były ubezpieczone! W taki sposób rządzony jest świat…
A.M.: Ubezpieczenie to wynik niedoboru pieniądza i kapitału. Każdemu się wydaje, że ubezpieczenie jest rozwiązaniem mniej kosztownym, ale problemem jest to, że ludzie nie mają gotówki i gdy przychodzi kryzys, to nie mają wystarczająco dużo funduszy by sobie z tym poradzić. Dlatego też są zmuszani brać ubezpieczenie, które tak naprawdę kosztuje więcej z uwagi na profit, który muszą mieć kompanie ubezpieczeniowe.
Gdyby nie było problemu z ilością pieniędzy na rynku i było by wystarczająco dużo kredytu bez lichwy, która wszystko wysysa. Ryzyko np. spalenia się domu jest zbyt małe by było przeszkodą – ludzie mając wystarczająco dużo pieniędzy powinni sobie poradzić w takich przypadkach, a kompanie ubezpieczeniowe były by niepotrzebne.
M.H.: W społeczeństwie bez ubezpieczeń ufalibyśmy sobie znacznie bardziej.
A.M.: Tak, to jest główna przeszkoda, zmuszało by to nas do lepszej współpracy. Moglibyśmy robić to co uważamy za stosowne, ale brak gotówki, lichwa i te sztuczne ograniczenia we wszystkim co mamy, kreują głupie stosunki międzyludzkie. Te stres zagrożenia przetrwania jest wywołany sztucznie, jest fundamentalny w niszczeniu porządku społecznego, relacji międzyludzkich, walce pomiędzy mężczyzną i kobietą. Zmusza każdego do zajmowania się własnymi sprawami, zamiast współpracy międzyludzkiej.
M.H.: Następuje przegrzanie, to jest „koniec czasów”, jesteśmy zajęci samymi sobą, niewrażliwi na innych – właśnie przez lichwę, która jest symbolem pewnej mentalności i materializmu.
A.M.: Tak, lichwa jest ulubionym narzędziem szatana. To właśnie mówi Koran, że lichwa jest największą bronią szatana.