O możliwości interwencji obcych wojsk w USA informowaliśmy już dawno, także o udziale w inwazji polskich wojsk. Jak wynika z poniższego artykułu, nie są to już domniemania, ale podpisane umowy. Można podejrzewać, że pomiędzy Polską i USA istnieje podobna umowa jak opisana poniżej z Rosją.
Choć nie wyjaśniono tego w artykule, chodzi głównie o rozbrojienie Amerykanów i wprowadzenie terroru państwowego na wzór tego co się działo w ZSRR. USA w obecnej formie jest największą przeszkodą w utworzeniu tyranii światowej pod wodzą ONZ, podległej sitwie międzynarodowych bankierów.
Ponieważ dzięki niezależnym mediom, takim jak Infowars Alexa Jonesa, Amerykanie są w pełni uświadomieni o zagrożeniu i na gwałt się zbroją, lichwiarzom nie pozostaje nic innego jak przystąpić do pacyfikacji USA.
Już niedługo można się więc spodziewać poważnych prowokacji, z użyciem walizkowych bomb atomowych włącznie – po to by sprowokować inwazję obcych wojsk na USA.
Rosyjskie siły będą „zabezpieczać” imprezy w USA
Jak podaje Paul Joseph Watson z Infowars 25 czerwca w Waszyngtonie podpisano umowę pomiędzy amerykańską FEMA (Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego) i rosyjskim Ministerstwem ds. Sytuacji Zagrożenia. Według informacji prasowej udostępnionej przez rosyjskie Ministerstwo ds. Obrony Cywilnej i Niebezpieczeństw, umowa przewiduje interwencję połączonych sił nie tylko w przypadku wielkich katastrof, ale także przewiduje obecność zagranicznych sił wielkich imprezach masowych, włączając Super Bowl, międzynarodowe szczyty takie jak G8 czy inauguracje prezydenckie.
Zgodzono się też co do tego, że należy wzmocnić współpracę by móc „efektywnie reagować na wszelkiego typu katastrofy”.
Zgodnie z aktem Posse Comitatus, interwencja zagranicznych wojsk czy jakichkolwiek służb na terenie USA jest nielegalna. Mimo to od pewnego czasu w USA obserwuje się taką nielegalną działalność, jak patrolowanie ulic przez obce służby – co publicznie w zeszłym roku podniósł m.in. kapitan William Geddes z amerykańskiej rezerwy.
Rosyjskie wojska brały już udział w ćwiczeniach antyterrorystycznych, które miały miejsce w Ford Carson w ubiegłym roku. Widziano ich podczas lokalnych rozgrywek baseballa w Colorado Springs.
Tak jak pisał Mac Slavo [dziennikarz Activist Post, M.P.] „przez lata były plotki na temat możliwości przysłania obcych wojsk do USA na wypadek ogłoszenia stanu wyjątkowego. Od pewnego czasu mieliśmy do czynienia z anekdotycznymi doniesieniami, które potwierdzają możliwość użycia sił ONZ, Rosji i innych państw w krytycznych wydarzeniach, które stoją przed naszym narodem (…) można się obawiać scenariusza, że w takich sytuacjach żołnierze będą występować pod flagami własnych państw, ignorując fundamentalne zabezpieczenia należyte naszym obywatelom, pozostawiając Amerykanów jurysdykcji ludzi, którzy nawet nie mówią naszym językiem czy też nie uznają naszych praw do samoobrony, miru domowego czy też domniemania niewinności”.
Obawy przed użyciem obcych wojsk na terenie USA umocniły się po opublikowaniu Publikacji Departamentu Stanu nr. 7277, która jest projektem współpracy wojsk Rosji i USA w ramach prowadzonego prze ONZ rządu światowego.
Jeszcze w 2008 roku donoszono, że rządy USA i Kanady podpisały umowę, która zezwala na użycie sił wojskowych obu krajów w tych krajach na wypadek „sytuacji nadzwyczajnej”.
Pod koniec lat 90-tych Alex Jones udokumentował ćwiczenia obcych wojsk, które miały mieć do czynienia z „powstańcami”, jako część ćwiczeń na obszarze zurbanizowanym.
W lipcu 2010 roku reporterzy Jonesa przeprowadzili relacje z operacji Vigilant Guard w Chicago, w której obok Gwardii Narodowej brało udział wojsko polskie. Ćwiczenia dotyczyły osaczania terrorystów i handlarzy narkotykowych.
Jak twierdzi Mark Ballard z Gwardii Narodowej Illinois, polscy wojskowi byli zintegrowani w jednostkach cywilnych, które brały udział w tych ćwiczeniach jako część współpracy Illinois z Rzeczpospolitą Polską. Chodzi o „zintegrowany trening” i połączenie sił cywilnych oraz wojskowych w przypadku zagrożenia narodowego, a także o to by proces integracji z obcymi wojskami stał się bardziej „widoczny”.
Zob. też: http://www.activistpost.com/2013/06/foreign-boots-on-american-soil-russia.html